Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miętowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miętowe. Pokaż wszystkie posty

środa, 12 sierpnia 2015

NALEWKOWO :-)


Witam w te upalne dni :-)

Dzisiaj mam dla Was przepis na dwie nalewki, które są szybkie i bardzo smaczne. Idealne na wieczór w towarzystwie znajomych ;-)

NALEWKA KAWOWA:

Potrzebujemy:
* dosyć mocnego kawowego naparu (ja robię w kawiarce - 4 czubate łyżeczki kawy na szklankę wody) - ostudzonego
* puszka mleka skondensowanego SŁODZONEGO
* 1/2 l dobrej wódki

Kawę zaparzamy i pozwalamy jej ostygnąć. Przelewamy do wysokiego naczynia, dodajemy do niej mleko i dokładnie mieszamy (można użyć ręcznego blendera). Gdy powstanie nam płyn o jednolitej konsystencji i kolorze, dolewamy do niego alkohol. Jeszcze raz dobrze mieszamy i przelewamy do butelki. Nalewka powinna postać kilka godzin w chłodnym miejscu (najlepiej całą noc) i już jest gotowa do spożycia :-)

NALEWKA "GLETSCHER" - czyli LODOWIEC

Potrzebujemy:
* małe opakowanie landrynek ICE (jeśli ktoś lubi intensywniejszy smak - można dać więcej)
* syrop Blue Curacao (niewielką ilość)
* 200 ml mleka skondensowanego (niesłodzonego)
* 1/2 l dobrej wódki

Landrynki wrzucamy do butelki i zalewamy alkoholem. Odstawiamy na noc (można co jakiś czas wstrząsać butelką, wtedy cukierki szybciej się rozpuszczą). Gdy płyn w butelce będzie miał już jednolitą konsystencję, dodajemy odrobinę syropu Blue Curacao i dolewamy mleko. Całość wstrząsamy, aż składniki się połączą. Nalewka jest już gotowa do picia.
Istnieje również podobna nalewka o nazwie "Płynna Viagra", która różni się tylko tym, że nie ma w niej mleka skondensowanego. Obie wersje są bardzo smaczne ;-)

sobota, 19 października 2013

SERNIK MIĘTOWY Z CZEKOLADĄ

Ten sernik upiekłam z myślą o moim Tacie, który wprost uwielbia pastylki miętowe w czekoladzie. Zawsze, gdy mamy okazję mu wręczać jakieś słodkości, to z góry wiemy, że czekolada z nadzieniem miętowym to dla niego strzał w dziesiątkę ;) Więc czemu by nie sernik? Jest naprawdę smaczny i idealny dla miłośników miętowo-czekoladowych połączeń :)

Składniki:
Spód: 
120 g herbatników
40 g rozpuszczonego masła

Ciastka pokruszyć lub zmielić w blenderze. Dodać masło, wymieszać. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Ułożyć na nim pokruszone ciastka, wyrównać i wstawić do lodówki.

Masa serowa:
250 ml śmietany kremówki 36%
garść świeżej mięty lub 2 torebki herbatki miętowej
600 g twarogu lub sera z wiaderka
3/4 szklanki cukru
4 jajka
1 łyżka mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej

Świeżą miętę porwać lub pociąć na kawałki. Śmietankę wlać do garnka i doprowadzić do wrzenia. Zdjąć z ognia i wrzucić do niej miętę. Wymieszać i przykryć pokrywką. Gdy wystygnie należy dobrze odcedzić śmietanę. Listki dobrze odcisnąć na sitku, tak by jak najwięcej esencji trafiło do śmietany.
W misce utrzeć jajka z cukrem Po łyżce stopniowo dodawać ser. Dodać do tego miętową śmietanę, mąkę ziemniaczaną i pszenną. Wymieszać.
Piekarnik rozgrzać do 170*C.
Masę przelać na spód z herbatników. Wyrównać, włożyć do pieca na środkowy poziom i natychmiast zmniejszyć temperaturę do 150*C. Na najniższy poziom wstawić naczynie żaroodporne wypełnione do połowy wodą (sernik będzie pieczony w kąpieli wodnej). Piec 1 h 20 min. Po upieczeniu uchylić lekko drzwiczki piekarnika i ostudzić sernik bez wyjmowania.
Wstawić na kilka godzin do lodówki.

Polewa czekoladowa:
50 ml śmietany kremówki
70 g czekolady gorzkiej

Śmietanę podgrzać, wrzucić do niej czekoladę i cały czas mieszać. Polać sernik.
SMACZNEGO :)

Polub mnie na fb :)