środa, 2 września 2015

CHCESZ SERNICZKA ZE SŁOICZKA? ;)

Witam.

Dzisiaj chciałam Wam pokazać moje ostatnie odkrycie, a mianowicie "Sernik na wynos" ;)

Dlaczego na wynos? A dlatego, że jest od razu poporcjowany idealnie, by zabrać go ze sobą wychodząc do szkoły czy pracy :) Nie trzeba się nim brudzić jak przy krojeniu i przenoszeniu zwykłych ciast ;) No i najważniejsze: może nie jest on super dietetyczny, bo zawiera jednak cukier, ale mimo wszystko jest zdrowszy niż słodycze kupowane na mieście. A więc zapraszam :)




Składniki (na 3 słoiczki po 300 ml):

* kostka chudego twarogu

* 1 mały jogurt naturalny
* 3 łyżki cukru
* 2 łyżki mąki pszennej
* 1 jajko
* kilka kropel aromatu waniliowego
* 200-300 g owoców (ja robiłam z malinami i z brzoskwiniami, ale wybór należy do Was)
* 1 łyżka cukru
* 1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej


Twaróg, jogurt, cukier, mąkę, jajko i aromat zmiksować na gładką masę. Nałożyć do słoiczków mniej więcej do połowy wysokości. Piekarnik rozgrzać do 160*C (jeśli z nawiewem to do 140*C). Słoiki (otwarte!) ustawić na blaszce i wstawić do piekarnika na drugiej szynie od dołu. Piec 20 minut.

Owoce rozdrobnić i wrzucić do rondelka. Dosypać cukier i gotować aż zmiękną. Mąkę ziemniaczaną rozprowadzić w odrobinie 1/3 szklanki wody i wlać do owoców. Zamieszać i zdjąć z ognia.
Ciepłe owoce nakładać na wyjęte z piekarnika serniczki. Pozwolić im ostygnąć, a następnie zamknąć słoiczki. I gotowe :)
Aha, jeszcze jedna informacja: zamknięte słoiczki można przechowywać 2 dni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polub mnie na fb :)